Wypalanie traw na polach i łąkach to proceder, który corocznie - mimo apeli straży pożarnej i innych służb - jest praktykowany. Efektem takiego działania są niekontrolowane pożary, skutkujące często dużymi stratami materialnymi, a nawet ofiarami śmiertelnymi, spowodowanymi przerzuceniem się ognia na zabudowania lub lasy. Wypalanie traw może skutkować wysokimi grzywnami, a nawet utratą dotacji unijnych.

Trzeba pamiętać, że pola i łąki są miejscem życia ogromnej liczby zwierząt i owadów, pożytecznych dla człowieka i chronionych prawem. Wiosna jest okresem, w którym rozpoczyna się proces lęgowy wielu gatunków ptaków. Proces wypalania traw stanowi więc bezpośrednie zagrożenie zarówno dla dorosłych osobników, jak i piskląt. Apeluję do mieszkańców naszych lubuskich miast i wsi o odpowiedzialność za życie tych stworzeń. Jestem przekonana, że troska o środowisko naturalne stanie się naszym wspólnym celem, a praktyka wypalania traw niedługo zniknie z polskich wsi i miast.